niedziela, 9 sierpnia 2015



Trochę żalenia się, narzekania i marudzenia.

Żalę się na pogodę - gorąco. 
Narzekam na ludzi - ciućmoki.
Marudzę.. cały czas właściwie.

i w dodatku ten rysunek jest przeklęty! Wczoraj (właściwie to dzisiaj) był już niemalże skończony. Byłam zmęczona, soczewki przyschły mi do oczu, więc myślę "Dlaczego by nie pójść spać? Przecież mogę skończyć jutro."  AHA! Właśnie, że nie mogę! 
Wstaje rano, szczęśliwa, wypoczęta. Jedyne o czym myślę, to jak najszybciej uruchomić maszynę zapomnienia i skończyć moje dzieło. Szybkie śniadano i biorę się do roboty. 




Cały plik z rysunkiem zniknął.
Przeszukałam dysk zewnętrzny, bo może przez pomyłkę tam zapisałam.
Nie ma.
Włączyłam wyszukiwanie (jeżuniu dobrze, że chociaż była to konkretna nazwa, a nie "bsbkjfkxbjs" ).
Jest, ale go nie ma. 

Komputer wyszukał skrót do pliku w folderze coś w stylu "ostatnio używane" czy coś takiego. Sprawdziłam wszystko, co mogłam. Dzwoniłam do brata o pomoc, nic. Nie ma.
Ja głupia nauczona przez życie, że trzeba zapisywać prace co parę minut, wierzyłam, że jak zapiszę plik to będzie. 
Zapisałam go, na pewno. (swoją drogą.. na pewno pisze się osobno ciućmoki!)
BA! Nawet jeszcze wczoraj wyłączyłam już program z plikiem, bo popsuta karta graficzna nie chciała współpracować, a później ponownie zabrałam się za rysowanie i było cacy. 
Nie mam pojęcia jak i czo sprawiło, że mój rysunek zniknął. Musiałam zacząć od nowa. Wszystko. WSZYSTKO.

i powiem tyle..
pierwszy był lepszy.

nienawidzę ptaków 


Dodam tylko, że to coś w tle, za chmurami to planeta je. Światło poległo, wiem, ale za to nikt nie wie z której strony pada! HA! Chmury na łapu capu, ale ok. mam dość

4 komentarze:

  1. Skądś znam to zapisywanie...
    Ptaki bardzo fajne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzikuję ;w;
      zapisywanie nie gwarantuje zapisania!

      Usuń
  2. Ah cudne :3
    Dziwni u Ciebie na blogu z tą czcionką, raz duża raz mała... ale to taki szczegół
    Yumi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest od samego początku zamierzone i odzwierciedla moje szybkie zmiany nastroju. A tak serio bez zbędnej filozofii, mała jest do rzeczy mniej istotnych.
      Dziękuję i przepraszam, że tak późno, ale jakoś umknął mi fakt, że mam blog, zią D:

      Usuń